W końcu udało mi się wykorzystać kawałek tkaniny którą nabyłam jeszcze w tamtym roku. Wykrój zrobiłam sama, i jest to bardzo prosty wzór bluzy. Problem sprawiły mi ściągacze – a dokładniej wszycie ich. O ile z rękawami poszło gładko, tak z dekoltem już nie. Pewnie wprawne oko zauważy że nie jest idealnie i powinno być mniej ściągacza. Chyba musiałam źle wyliczyć – ale pruć i skracać już mi się nie chciało. Ściągacz też różni się odcieniem bieli od bluzy – ale tak to jest jak się kupuje ściągacz przez Internet.
Ogólnie z efektu jestem bardzo zadowolona. I jeszcze na pewno kupię kawałek dresówki żeby sobie coś fajnego uszyć.
Mam jeszcze kilka fajnych tkanin. Może uda mi się coś uszyć w ciągu najbliższych dni.
Pozdrawiam Was gorąco
Natalia