Obserwatorzy

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Ready, steady, go...!

Witajcie już w 2017 roku :)

W dniu dzisiejszym oficjalnie zaczęłam ferie zimowe. Już nie muszę wstawać wcześnie i kłaść się koło północy. Mam więcej czasu - ale jakoś mi smutno. Nie potrafię tak nic nie robić. Od zeszłego roku od listopada dzień w dzień pracowałam bardzo dużo. Wolne miałam tylko w niedziele, ale też nie do końca. Musiałam się przecież przygotować na cały tydzień do pracy w szkole i w bibliotece. Ale chociaż czasem miałam już dość to był najpiękniejszy czas jaki spędziłam ostatnio. Mam nadzieje, że po feriach będę mogła to kontynuować.

Jakiś czas temu uszyłam dla siebie matę do siedzenia plus dodatkowo mięciutkie poduszeczki. Miały przynajmniej taką rolę spełniać. Jednak chyba nie do końca są takie fajne jak sobie wyobrażałam. Na razie nie używana leży u mnie w garderobie. I myślę co z nią zrobić.



Teraz wracam do porządkowania materiałów. Muszę się za nie zabrać. Mam nadzieję, że uda mi się od nich uwolnić.


Pozdrawiam
Natalia