Filc nie kojarzy mi się już jako brzydki, szary, twardy materiał. Odkryłam że może być mieniącą się gamą kolorów o których nawet nie przyszło mi marzyć. Pokochałam ten materiał. A jeszcze bardziej kocham go za to że można z nim zrobić co się chce. Kopertówki już zrobiłam teraz przyszedł czas na biżuterie....
Tak na biżuterie, a dokładniej broszki...czyli coś co kocha każda dziewczynka i każda kobieta. W ruch poszły nożyczki, nitka i igła i oczywiście rzeczony filc. Moimi ulubionymi są te w kolorze pomarańczowym i fioletowym
Jednak nie od razu wiedziałam jak zabrać się do pracy. Pomocne okazały się blogi dziewczyn które prezentują ręcznie robioną biżuterii z filcu. Podpatrywałam i co z tego wyszło zobaczcie same:
SPRZEDANA |
SPRZEDANA |
Pozdrawiam,
Natalia :)