Obserwatorzy

poniedziałek, 29 października 2012

Wymianka na jesienne dni - podsumowanie

Dzisiaj odebrałam swoją spóźnioną paczkę z wymianki na jesienne dni. Organizatorką była Iza z bloga http://szycieisabell.blogspot.com/. Cudowna osoba, która okazała się wspaniałą organizatorką. Dziękuje za możliwość wzięcia udział w tej zabawie.

Moją parą wymiankową była Monika z bloga http://www.kwiatuszkowohobbystycznie.blogspot.com/.
Oto co ja dostałam:



Monice wysłałam takie o to rzeczy:


Tzw. przydasie

Komplet filcowej biżuterii: dwie broszki, naszyjnik. I dodatkowo bransoletka

Broszka w kształcie liścia

Spakowane i gotowe do wysyłki
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Natalia

sobota, 27 października 2012

Spodnie od piżamy :)

Witajcie,

Dzisiaj taki krotki post. Jedno zdjęcie. Trochę tekstu. Jutro cały dzień mam zajęcia, więc muszę się przygotować na nie.

Co do ostatniego postu, postanowiłam że poprawię tę bluzkę. Ale to dopiero w nowym tygodniu. Dzisiaj już nie miałam czasu. Jak to zrobię to oczywiście Wam pokażę.

Druga kwestia, dotyczy tytułu posta. Jakiś czas temu mama robiła porządki w szafie. Znalazła tam jaką koszulę nocną taką wielką, z delikatnego materiału, w delikatne niebieskie kwiatuszki. Chciała ją wyrzucić. Ja oczywiście ją powstrzymałam, wyprałam pocięłam. Z wykroju co go zrobiłam według instrukcji Joanki  odrysowałam, przedłużyłam ciut, zszyłam i mam spodenki do spania.

Bardzo je polubiłam. Zdjęcie jedno. Takie jak sobie czytam książkę w łóżku. Żebyście miały mniej więcej obraz tego jak one wyglądają. Są do kolana, lekko szerokie, na gumce.

A w tle królik od IZY


Pozdrawiam
Natalia

środa, 24 października 2012

Bluzka z recyklingu

Już jakiś czas temu a dokładniej w wakacje, pocięłam jakąś taką dziwną rzecz. Ni to tunika, ni to jakiś szlafrok. Ważne dla mnie było że miało ładny kolor i fajne aplikacje w postaci kwiatów. Dodatkowo po pocięciu zyskałam zamek dość długi (który już de facto wczoraj wszyłam do swojej nowej torby - ale o tym kiedy indziej jak uda mi się ją skończyć :)) Materiał z tej rzeczy taki fajny delikatny - nie mam nawet pojęcia co to jest.

Za bardzo nie chciało mi się robić wykroju, więc sobie odrysowałam wzór na materiale z innej bluzki, wycięłam, zszyłam i jest. Z małymi błędami, ale lubię tę bluzkę bardzo. Już pokazuję zdjęcia, które niestety są marnej jakości robione samowyzwalaczem więc rewelacji nie ma.

Całościowo prezentuje się nawet dobrze:



Ale jak już popatrzy się na dekolt to już tak wesoło nie jest. Nie wiem co mnie podkusiło i wzięłam się do jego podszywania białą nitką!!!! Kiedy wcześniej przecież szyłam czarną. Przynajmniej nie byłoby widać takiej krzywizny. A teraz nawet to myślę, że mogłam to zostawić takie nieobszyte bo ten materiał się nie strzępi nie pruje itp.


A najlepsze zostawiam na koniec. Później robiąc porządki odkryłam, że jednak mam jakiś wykrój na bluzeczkę. Także następna będzie lepsza.



Dziękuje również za wyróżnienie od Wioli z bloga http://pearllart.blogspot.com. Tym wyróżnieniem zajmę się w osobnym poście. A Was już dzisiaj zapraszam do niej na bloga. Robi śliczną biżuterię metodą sutasz. Mam nadzieje, że jej biżuteria również znajdzie uznanie w Waszych oczach.


Pozdrawiam
Natalia

niedziela, 21 października 2012

Jak przechowuję broszki

Obiecany wczoraj post udało mi się napisać dzisiaj.

Chciałoby się napisać, że tworzony przy porannej kawie...niestety czas na ten cudowny napój w swoim życiu ograniczam do jednej filiżanki na tydzień!!! Jak dla mnie to wielkie ograniczenie szczególnie, że podczas studiów wypijałam hektolitry kawy potem już mniej. Czas jednak zadbać o swój organizm. Dlatego towarzyszy mi zielona herbatka :)

Wracając do tematu, napiszę teraz kilka faktów (oczywiście do osób które posiadają broszki z filcu zrobione przeze mnie):


  • broszki które posiadacie są częściowo szyte ręcznie a częściowo klejone
  • każdą broszkę zaimpregnowałam trzykrotnie
  • impregnacja ma na celu zabezpieczenia jej przez kurzem, brudem oraz wilgocią

Tyle faktów. Ale jak to się ma do rzeczywistości. Owszem zaimpregnowane broszki nie przyciągają do siebie takiej samej ilości kurzu jak nie zaimpregnowane. Nie oznacza to jednak, że mamy o nie nie dbać. Dla większości dziewczyn przygotowałam pudełeczka, w których można przechowywać broszki. Dobrym sposobem jest również spakowanie broszki czy naszyjnika z filcu do woreczka strunowego.

Ważne jest również, żeby unikać wilgoci i nadmiernej ilości wody (opady deszczu czy śniegu).

Ja w swojej garderobie mam wyznaczoną półeczkę na biżuterię. W miarę mam wszystko ułożone. Jedak potrzebuję zrobić porządek z naszyjnikami. Czekam na jakąś inspirację - mam nadzieje, że szybko przyjdzie. Na zdjęciu zaznaczyłam gdzie są moje broszki. Na razie schowane w woreczku. Jednak szukam im odpowiedniego pudełka - najlepiej takiego płaskiego z dużą ilością przegródek.

W woreczkach strunowych ułożyłam broszki kolorystycznie - jeśli jest to większy woreczek. Jeśli mniejszy to już pojedynczo staram się układać.




Muszę się również przyznać, że część broszek wystawiłam na światło dzienne. Są one przypięte do tablicy korkowej.


Na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze. Jednak ta jasno różowa i okrągła z kółeczkami w środku nie zostały zaimpregnowane są już brudne i co gorsza lekko wymięte. Spróbuję wyprasować je i dam znać jak poszło, na wciśnięty brud już nic nie pomogę niestety.

Pamiętajcie również, o tym, żeby nie zostawiać broszek w szalach czy na swetrach - nie są one wykonane w grubego filcu i niestety mogą ulec deformacji.

Na dzisiaj to tyle jeśli któraś z Was miałaby jakieś pytanie chętnie odpowiem.


Dziękuje za odwiedziny i liczne komentarze. Miłej niedzieli życzę.

Pozdrawiam,
Natalia

sobota, 20 października 2012

Kwiatek bordo

Z szyciem u mnie na bakier. Mam stos rzeczy do przeróbki. Muszę się za to wszystko wziąć. Tymczasem powstała nowa broszka. W kolorze modnym w tym sezonie.





To dzisiaj jeszcze nie koniec. Wieczorem napiszę kilka słów o przechowywaniu broszek.



Pozdrawiam
Natalia

wtorek, 16 października 2012

Z rozmiaru 42 do 38

Dzisiaj króciutka notka o kolejnej przeróbce. Spódnica klasyczna, w kolorze granatowym z rozmiaru 43 przerobiłam na swój czyli takie większe 38 ;)

Ze zwężeniem miałam małe problemy - z którymi po kilku próbach udało mi się. Później tylko skrócenie, podwinięcie i podszycie.


Moja nowa żółta broszka. Super się prezentuje. I widać ją z daleka

Z powrotem wszyłam zaczepki na wieszak (to coś co wystaje ;))

Tutaj tak dla ozdoby. Podszyłam sobie trzy razy ściegiem prostym.
Pozdrawiam
Natalia

niedziela, 14 października 2012

ŻÓŁTA BROSZKA DLA.....

.....dla Oli <olapoczta97@...>


Proszę o adres. Po jasno zieloną broszkę jeszcze się nikt nie zgłosił. Jeśli do północy nie będę miała adresu. Będzie do wzięcia znowu :)

piątek, 12 października 2012

Pora na dynie

Już jakiś czas temu zrobiłam z dyni, którą dostałam od sąsiadki dżem  oraz z resztek ciasto. Dzisiaj w kuchni zagościła moja dynia, która urosła mi w polu :)

Wzięłam średnią dynię obrałam pokroiłam, podsmażyłam z czosnkiem, cebulką, papryką czerwoną. Potem zalałam bulionem, chwilę pogotowałam i mogłam się cieszyć wspaniałym smakiem zupy krem z dyni.


Świeży koperek i grzanki

I można jeść

A przepraszam zapomniałam o nosku ;)

SMACZNEGO!
Pozdrawiam
Natalia

Poczta

Dzisiaj wyszłam z domu na świeże powietrze. Chociaż nie do końca zdrowa, ale za to z wielką misją.

Popatrzcie....

Tak, tak byłam na poczcie :) wysłałam już paczuszki z broszkami.

I pozostała jedna kwestia. Ponieważ nie zgłosiła się osoba od dużej żółtej broszki. Jeśli ktokolwiek chce ją poproszę o wiadomość pod tym postem. Jeśli będzie więcej niż jedna osoba chętna, będzie losowanie. Zapisujcie się do niedzieli do godziny 12, żebym mogła wybrać osobę i w poniedziałek ewentualnie wysłać.

Zdjęcie broszki, żebyście nie musiały się wracać do posta konkursowego.


Również po zielono-żółtą broszkę nikt się nie zgłosił. Jednak tam były chętne jeszcze dodatkowo dwie osoby. Spośród nich wczoraj została wylosowana: osoba o nicku JANKOSIE http://madziarka.blox.pl/html

proszę o adres do wysyłki na natalia_jaworek@interia.pl


P.S. Torbę którą dumnie noszę dostałam od Asi z bloga http://lolajoo.blogspot.com/


Pozdrawiam

niedziela, 7 października 2012

Wyniki candy "Góra broszek"

Witam wszystkie czytelniczki mojego bloga.
W ostatnim czasie mój blog zyskał wielu nowych czytelników. Mam nadzieje, że po dzisiejszych wynikach zostaniecie ze mną na dłużej. Starałam się odwiedzić wszystkich nowych obserwatorów. Poznałam fajne dziewczyny i ich twórczość - dlatego cieszę się że zorganizowałam to Candy.

A teraz tak szybciutko, małe podsumowanie:
W rozdaniu wzięło udział 32 osoby. Niestety dwie nie zostawiły informacji, która broszka im się podoba. I niestety nie brałam ich pod uwagę.
W czasie kiedy ogłosiłam candy przez mój blog przewinęły się setki osób. A to post z candy stał się najpopularniejszym postem. Według statystyk 329 osób zajrzało i przeczytało post.

Największą popularnością cieszyła się broszka koloru niebieskiego. Różowa i pomarańczowa na drugim miejscu. Tylko jedna osoba zdecydowała się na dużą żółtą - co niejako ułatwiło mi losowanie.


A teraz wyniki:
Prezentacja jak zawsze będzie fotograficzna:

Pocięte losy z waszymi imionami, nazwami ew. mailami

Poskładane wszystkie losy
Pierwsze miejsce w losowaniu ogólnym zajęła:



Która oprócz pomarańczowej broszki dostaje jeszcze naszyjnik filcowy.

Osoby które nie wygrały w pierwszym głównym losowaniu, zostały podzielone na grupy w zależności od wyboru koloru broszki.


I zaczęło się nowe losowanie, w każdej grupie jeden los zwyciężał.

A oto wyniki:













agata.17ko@wp.pl


Wszystkie osoby proszę o wysłanie adresu do przesyłki, na mój adres mailowy:

natalia_jaworek@interia.pl

W tytule proszę podać wygrana candy. Na adresy czekam trzy dni. Potem losuje kolejne osoby.


Dziękuje za udział w moim candy.
Dziękuje za wszystkie komentarze. Jeszczę się kuruje, ale mam nadzieje że w tym tygodniu uda już mi się coś zrobić.
Pozdrawiam

piątek, 5 października 2012

Wymianka jesienna u Izy

Miałam szukać inspiracji w lesie, w parku. Jedyne co mi pozostaje do wyglądać na nadchodzącą jesień przez okno swojego pokoju. Mój zastój w blogowaniu i pojawianiu się konkretnych postów już doprowadza mnie do szału. Widzę jak wy tworzycie - a ja nie mam na nic siły. Swoją egzystencję teraz opieram na leżeniu, jeżdżeniu po lekarzach. Jeszcze nigdy tak długo nie chorowałam. Mam już dość i mam nadzieje, że wraz z nowym tygodniem - to się zmieni.

Jeśli ktoś by chciał wziąć udział w wymiance którą organizuje Iza to serdecznie zapraszam.



Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie informacje: http://szycieisabell.blogspot.com/2012/09/wymianka-na-jesienne-dni.html


Zapisy do 6 października



Ja czekam na wasze zgłoszenia jeszcze czekam do niedzieli do godziny 20. Później będzie losowanie.


Pozdrawiam
Natalia

poniedziałek, 1 października 2012

Przypomnienie o candy

Zapraszam jeszcze nie przekonanych do udziału w moim candy. Już w niedziele po godzinie 20 wielkie losowanie. Najpierw spośród wszystkich uczestniczek zostanie rozlosowany naszyjnik i wybrana przez wylosowaną osobę broszka. A później z tych kolorów co zostało odbędzie się wybór po jednej osobie.

Osiem broszek do wyboru. Wpisujcie w komentarzach kolor który wam najbardziej przypadł do gustu.

Już uzupełniłam imionami i nazwami pod którymi mnie obserwujecie post o rozdaniu. Wiecie teraz mniej więcej ile osób jest chętnych.

Wszystkim wam dziękuje za odwiedziny i miłe komentarze.

Link: http://prostolinijnosc.blogspot.com/2012/09/gora-broszek-candy.html

Pozdrawiam serdecznie
 :)

Natalia