Miałam wrócić do życia blogowego już dawno. Dużo zmian nastąpiło w moim życiu. Jedne sprawiły że mój wolny czas skrócił się do minimum. A ostatnie wydarzenia sprawią że będę go miała jeszcze mniej. Mianowicie od jutra zaczynam staż w bibliotece i nie będę już miała chyba dużo wolnego czasu. Niemniej jednak idzie wiosna i powinien z nią przyjść zastrzyk nowej energii. I mam wielką nadzieję że blog rozrusza się na dobre. Na razie przygotowuję 4 paczki, 3 na podaj dalej, oraz na wymiankę broszkową organizowaną przez http://eetoilee.blogspot.com/. Więc paczki jeszcze w tym tygodniu pójdą w świat.
Już dawno na blogu Ody: http://www.montowniaody.pl/2013/02/jak-uszyc-kurczaka-z-filcu.html pojawiła się instrukcja szycia kurczaków. Bardzo mi się spodobały. I zrobiłam dwa, które teraz wiszą w oknie w kuchni. Jeśli również ktoś ma ochotę zrobić takie kurczaki to zapraszam na blog Ody (link powyżej). Znajdziecie tam instrukcję i szablon. Z mojej strony mogę tylko dodać żeby użyć grubszego filcu. Ja do korpusu kurczaka użyłam grubszego, natomiast nie pomyślałam o skrzydełkach i teraz jeden kurczak ma opadnięte.
P.s. Czeka mnie podsumowanie jeszcze jednej zaległej wymianki.
Dostałam również książkę, w ramach akcji Wędrująca książka: http://jakuszyc.pl/wedrujace-ksiazki-zapisy-od-28-04/ więc w niedługim czasie też postaram się napisać jakiś mały post.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Do usłyszenia.
Natalia
ale fajny kurczaczek:)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKurczak pierwsza klasa ;D
OdpowiedzUsuńGratuluje stażowania! Biblioteka to super sprawa! Kurczaki wielce dorodne, żółciutkie, takie rosołowe ;D
OdpowiedzUsuńO tak super sprawa z stażem. Szczególnie że czekałam tak długo :) a kurczaki są urocze. Będę takich więcej robiła.
UsuńNo proszę jak u Ciebie już świątecznie:) a u mnie za oknem śnieg...
OdpowiedzUsuńU mnie tylko w domu świątecznie. Za oknem smutno, śniegowo. Wręcz paskudnie.
UsuńNatalio, gratuluję stażu!
OdpowiedzUsuńKurczaki wyszły Ci ślicznie, tak wiszące w oknie przywołują wiosnę :))) Ale faktycznie wyglądają na duże, moje mieszczą się na dłoni. Rozmiar zależy od skali, w jakiej wydrukujesz schemat. A co do grubości filcu - dziękuję Ci, że zwróciłaś na to uwagę, już uzupełniam post o tę informację.
Pozdrawiam :)
Dziękuje bardzo :)
UsuńPrzywołują coś słabo, bo dzisiaj śniegu po kostki. Wiesz z ciekawości zmierzyłam moje kurczaki i mają równo po 39 cm. Takie wielkie mi wyszły. Jak jeszcze będę robiła na prezent to już takie mniejsze.
:)
Głowa do góry!!! Ja pracuję na cały etat, chodzę na język, prowadzę bloga i szyję i naprawdę starcza czasu na wszystko:) heheh. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pocieszenie. Powoli się przyzwyczajam do nowego stanu rzeczy. Teraz dopiero widzę jak można czas wypełnić w całości.
Usuń