Układałam sobie słowa w myślach. Dzisiaj one wyparowały. Tak jakby ktoś zresetował mi wszystko to co chciałam Wam przekazać.
Dlatego zostawiam Was z kotami. W kolejce czekają jeszcze dwa rude. Ale to pewnie dopiero w następnym tygodniu. Muszę uzupełnić swoje zapasy wypełniaczy do zabawek. Ten w pasy biało-czarne szył się niesamowicie dobrze. Natomiast te dwa turkusowe to obłęd. Z szyciem nie było problemów, zaczęły się one przy przewijaniu na prawą stronę i wypełnianiu kotów. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na więcej kotów z tego materiału. Normalnie na kota potrzebuje 1 godzinę, z nimi poszło mi o wiele dłużej.
Nawet jeden różowy słoń załapał się do zdjęć. Słoń jeszcze świeżutki – uszyty wczoraj w nocy. I mam do Was prośbę – powiedzcie mi czy z nim jest coś nie tak??
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki. Jest to słoń testowy, dlatego zależy mi na szczerych opiniach.
Pozdrawiam,
Natalia
kotek w marynarskie paski spodobałby się córeczce mojej koleżanki, która lubi wszystko co jest w paski:)
OdpowiedzUsuńBędzie za niedługo okazja do kupienia takiego kota.
UsuńKotki są śliczne słonik oczywiście też, jednak najbardziej podoba mi się kotek w paski;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Ja na początku nie byłam przekonana czy taki kot będzie fajny. Ale okazało się że wyszedł najlepiej.
Usuńkotek w paski jest rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńsłonik wprost uroczy tylko... nie ma ogonka :P
słoń uroczy, nawet nie zauważyłam że nie ma ogonka, a uszy ma takie milusie prawie jak mamucik :-)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń