Również z przerażeniem patrzę na moją komodę gdzie czekają dwie sukienki do zszycia, jedna do zwężenia. Muszę się za nie wziąć w tym tygodniu żeby mi już nie zalegały. No i żeby mama ciągle nie narzekała że jeszcze tego nie skończyłam :) wiecie jakie mamy potrafią być, a moja to już czasem przechodzi samą siebie.
Teraz kilka słów na temat zdjęć. Wczoraj dosłownie trzy godziny wycinałam z resztek filcu kółeczka różnej wielkości. I zobaczycie sobie efekt wycinania. Nie udało mi się wszystkiego zużyć zaledwie kilkanaście. Zrobiłam też białą broszkę na zamówienie, ale czekam jeszcze na wiadomość od koleżanki w paru kwestiach jej zakończenia. Aaaaa i bym zapomniała udało mi się zrobić dwie bransoletki metodą makramy. Kiedyś zobaczyłam ją u jednej dziewczyn na blogu: a mianowicie u: http://joanka-z.blogspot.com/2011/10/jak-zrobic-etniczna-bransoletke-z.html
Zrobiłam sobie dwie próbne. Ale jakoś strasznie nie podoba mi się z tym różowym. I chyba też za bardzo nie jest podobna do tej z wyżej wymienionego bloga :) mnie wyszły jakoś takie koślawe. Ale będę jeszcze próbowała. Cieńszy sznurek byłby chyba jednak lepszy.
Dobrze, a teraz zdjęcia:
Moje kółeczka
Broszka: w sumie nie dokończona, ponieważ miałam pomysł i na tym się skończyło. Nie wiem jak je połączyć żeby wyglądało ładnie. Jak wymyślę i zrobię to wrzucę jeszcze zdjęcia całości. Więc na razie tylko w kawałkach.
A tu już w pełni zrobione:
SPRZEDANA |
SPRZEDANA |
SPRZEDANA |
I jeszcze biała:
SPRZEDANA |
Oraz już na sam koniec bransoletki:
SPRZEDANA |
Na dzisiaj to tyle :)
Pozdrawiam,
Natalia
bardzo ciekawa ta broszka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania :))
http://pattis-fashion-place.blogspot.com/
@ Patrycja O. dziękuje i pooglądam Twojego bloga
OdpowiedzUsuń