Jeśli jest to kawałek materiału - to pewnie masz uśmiech na twarzy. Jeśli się okaże, że podaruje Ci go to jesteś w siódmym niebie.
Ja dostałam. Leży sobie teraz już pocięty. I tylko myślę o tym jak daleko do pasmanterii - ale to nie problem. Gorszy mam problem jak zrobić sukienkę a dokładniej jak zrobić górę do niej. Jutro będę kombinowała. Jak uszyję to będzie w sam raz na upały ;)
Mam jeszcze parę spódnic do przeróbki. Więc pracy będę miała co nie miara.
Pozdrawiam,
N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz