Dzisiaj będzie bardzo krótko. Mam sporo rzeczy do zrobienia a czas nagli.
Więc nie owijając w bawełnę. Dzisiejszym bohaterem będzie TOMEK.
Więc nie owijając w bawełnę. Dzisiejszym bohaterem będzie TOMEK.
Pierwszy raz szyłam literki i w sumie przed ostatni. Uszyję jeszcze dla dziecka mojej siostry i na tym będzie koniec. Literki jakoś nie zaciekawiły mnie tak żebym została z nimi na dłużej. Praca z nimi nie należała do najgorszych, ale też jakoś szczególnie mnie nie zaciekawiła. Wolę już robić broszki czy szyć jakieś zwierzaki.
W między czasie zrobiłam też dwie nowe podkładki w kształcie motoru. Wymagają jeszcze kilku małych poprawek. Ale to musi poczekać ponieważ potrzebuję nowych małych nożyczek.
Pozdrawiam,
Natalia
fajnie wyglądają te literki:)
OdpowiedzUsuńdziękuje
Usuńno piękne te literki! praca może bez polotu ale za to jaki efekt :) oczekuję z niecierpliwością i pozdrawiam, mama "tego" Tomka :)
OdpowiedzUsuńJescze nigdy nie szyłam literek ale myślę,że do łatwego zadani ta praca nie należy.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie jest to łatwe. Niektóre literki są trochę problematyczne. Ale jak się do jakiejś pracy wkłada swe serce to wszystko da się zrobić :)
Usuńwitaj w klubie, ja tez nie lubie szycia literek:-))))
OdpowiedzUsuńhehe to jest nas już dwie :)
UsuńAle te podkładki są genialne ! Podziwiam za wycinanie :)
OdpowiedzUsuńOj tak świetne są. Mnie się też bardzo podobają - choć obawiałam się efektu końcowego. No i z wycinaniem jednak trzeba uważać - jeden zły ruch i można zniszczyć całą podkładkę.
Usuń