Moja koleżanka, swoją drogą wielka zwolenniczka zwierząt poprosiła o broszkę kota. I jak zawsze powstał najpierw wzór a potem gotowa forma. Mały problem miałam jedynie z wąsami kota szarego i z ogonem czarnego. Co do wąsów - miałam za gruby sznureczek. Udało się jednak włożyć sznureczek i wygląda to dość przyzwoicie. A co do ogona chciałam żeby się fajnie wyginał i żeby nie był związany z tułowiem kota. Na zdjęciach tego nie widać ale musicie mi uwierzyć na słowo. Ogonek kota czarnego jest zrobiony osobno i tak ładnie odstaje.
Popatrzcie jaką ma sympatyczną mordkę. |
Dzisiaj to tyle.
Pozdrawiam,
N
ten pierwszy jest słodki:)
OdpowiedzUsuńJakie fajne:)
OdpowiedzUsuńurocze to jest ;))
OdpowiedzUsuńgooddamnmoment.blogspot.com
Cieszę się, że Ci się podoba.
UsuńŚliczne kociaki :)
OdpowiedzUsuńOgólnie oprócz na sowy to mam ostatnio parcie na koty :) Dziś z pracy przytachałam jednego drewnianego:)
Powiedz mi jakiego kleju używasz?