Obserwatorzy

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Ah jak lubię lato

Żeby nie wiało nudą na blogu, dziś mały kulinarny pościk. Wiecie co jest najlepszą zaletą bycia bez pracy - to że się nauczyłam gotować (lepiej) i piec. Bez żadnych obaw sięgam po różne składniki i komponuje z nich coś pysznego. Nawet w takich dniach jak dzisiaj - bez koncepcji z góry (czyt. od rodziców) bez jakiś wymyślnych składników zrobiłam pyszny obiad.

Pisząc posta nie zapominam jednak o moim szyciu. Obok mnie na wieszaku wisi zaczęta sukienka. Jeszcze trochę poprawek - bo dzisiaj prułam górę od niej - muszę znowu przyszyć, odpowiednio dopasować ramiączka i liczyć na cud w pogodzie. A co tam pokażę Wam zdjęcie jedno które zrobiłam w trakcie przymiarki.




Jak widać - a może i nie - po bokach mi odstaje strasznie. Więc do poprawki. Ale już nie długo ją założę.



A teraz jedzenie. Będzie kolorowo i apetycznie. Szkoda, że bloger nie ma możliwości przesyłania zapachu - bo jest wręcz obłędny. CZYLI W ROLI GŁÓWNEJ FASZEROWANA CUKINIA I PATISON (cebulka, papryka, kasza gryczana, czosnek i liście rukoli - jako farsz)






11 komentarzy:

  1. jakie pyszności:)
    lubię takie wydekoltowane sukienki:D

    OdpowiedzUsuń
  2. wstyd się przyznać, ale jeszcze nie zaczęłam:/ za to mam kilka nowych pomysłów, np. na naszyjnik z męskiej koszulki:P

    OdpowiedzUsuń
  3. co z tego, że sukienka do poprawki, ale na szczęście będzie się nadawać do chodzenia :)))
    U mnie z takim szyciem gorzej ;)

    ...a cukinia wygląda smakowicie. Nigdy nie jadłam takiej w całości i nawet nie wiem, do którego momentu się zjada takie danie, ale bigos z cukini robię i lubię bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do szycia się przełamuję. Ale jak to u nas w rodzinie bywa potrzebuję natchnienia. Powoli się jednak wszystkiego uczę :)

      Cukinie się zapieka i zjada w całości. Jadłam już w plastry grillowaną cukinie, opiekaną w bułce tartej placki z cukinii ale bigosu chyba nie :) Muszę spróbować.

      Usuń
  4. zrobiłam ten naszyjnik, ale jakoś mi się nie podoba:/
    konkretnie robiłam taki naszyjnik: http://lapsus.blog.pl/2012/07/15/diy-naszyjnik-z-t-shirta/

    miałam pod ręką tylko białą koszulkę i chyba przez to mi się nie podoba;) wydaje mi się, że czarny byłby o wiele lepszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. sukienka fajnie się zapowiada - a na kabaczka to mi ochoty naobiłaś...

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie!!Slinka cieknie bo to moje smaki.Co do sukienki to ja nie widzę ale sobie poradzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj widzę, że jest tu więcej zwolenniczek takiego jedzenia. Polecam zrobić sobie faszerowaną cukinie - pycha jest.

      Usuń
  7. pyszotki, wygląda smacznie i zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń