Obserwatorzy

środa, 12 grudnia 2012

Chińska makrama

Ostatnio zrobiłam dwie broszki według jakiś chińskich wzorów makramowych. Broszki robiłam z zdjęć dostępnych na stronach internetowych. I jak to bywa z chińską instrukcją wychodziło mi różnie. Dzisiaj pokażę wam czerwoną broszkę. W połowie jest zrobiona z instrukcji druga połowa według mojego pomysłu. Ponieważ miałam pewne problemy z interpretacją obrazków :) Jednak kiedy będę miała więcej czasu i lepsze sznurki najlepiej lniane, będę jeszcze próbowała.




Niestety broszka ma pewne wady. Widać w niej klej. Musiałam ją dobrze pokleić ponieważ sznurki do sutaszu niestety nie są najlepsze do tego typu splotów.

W najbliższym czasie pokaże również drugą, która według mnie wyszła rewelacyjnie.

Pozdrawiam
Natalia

8 komentarzy:

  1. Ciekawa ta broszka:)ja też zerkałam kiedyś na jakiś opis w internecie i nie byłam z niego mądra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat ta broszka jakoś dziwnie się robiła. Tą drugą co zrobiłam jest o wiele prostsza, chociaż wymaga precyzji i dużo cierpliwości. I co zauważyłam dużo zależy od sznurków. A patrząc na te obrazki z chińską makramą to jednak trzeba mieć dużą wyobraźnie i kreatywność bo wiele trzeba sobie samemu dopowiedzieć.

      Usuń
  2. w mnie wyszło super, rzeczywiście trochę widać klej, ale jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słysze o takich broszkach,ale jak dla mnie na pierwszy raz wyszła bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio się o nich dowiedziałam, jak przeszukiwałam internet szukając jakiś fajnych wzorów makramy.

      Usuń