Słowo się rzekło. Pora pokazać Wam moją interpretację inspiracji którą zafundowała mi Asia z bloga lolajoo. Jak zmożecie zobaczyć w poście konkursowym tam ASIA napisała, że ona idzie na tzw. żywca. A u mnie w głowie lampka się zaświeciła. Najpierw czytając jej komentarz pomyślałam o żywiołach - no ale ciężko jest zrobić broszkę która by to zobrazowała. Więc jestem na etapie szukania jakiegoś fajnego materiału z motywem żywiołowym i chciałabym uszyć jakąś tunikę. Ale kolejne moje myśli zostały skierowane też na inny trop. Zrobiłam "burzę mózgów" wzięłam filc nożyczki i zaczęłam ciąć. Na efekty końcowe jeszcze trzeba poczekać skończę je zapewne po napisaniu tego posta. Ale nie mogłam Was drogie czytelniczki zostawić bez obiecanej wiadomości. Robiłam dziś wiele rzeczy. A nawet w tak zwanym międzyczasie brałam udział w dyskusji na temat dbania o siebie na facebooku :)
Zaczęło się od sukienki. Dziś nawet chciałam ją skończyć, ale niestety nie mam pomysłu jak zrobić żeby zmieścić ją w biodrach. Brakuje dosłownie 5 cm. Jak się okazało dużo. I mam problem. Będzie znowu leżała aż nie wymyślę co z niej zrobić. A materiał taki fajny. Już nawet wszyłam zamek kryty. Co prawda za 5 razem ale się udało.
Zdjęcie, żebyście widziały że ona istnieje:
Zdążyłam dokończyć dwie bransoletki dla koleżanki: żółtą i czarną.Wielki misz masz broszkowy. Jeszcze nie dokończony. Czyli dwa kanarki, dwie sowy, jedna krówka, dwie myszki, ogródek z kwiatami i kółko.
I jeszcze to nie koniec. Jeszcze bransoletka.
Żeby nie było to było wszystko spontanicznie. Pomysły są to i realizacja się znajdzie.
A w tle zaproponowana przez kreatywnagonia piosenka - też pomocna podczas inspiracji http://daikiri.wrzuta.pl/audio/0McCht32PqI/ania_dabrowska--wiosna
Trochę długi post, ale jest też dużo zdjęć co ja bardzo lubię. Teraz zabieram się do pracy.
P.s nie wiem co się dzieje z blogspotem ale nie mogę dodawać komentarzy na swojej stronie. Mam nadzieje, że za jakiś czas wszystko wróci do normy.
Pozdrawiam
N.
Ale różności:)
OdpowiedzUsuńStarałam się:)
UsuńBransoletka z maszyną i metrem krawieckim? Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńTak! Bransoletka prawdziwej krawcowej można by rzec ;) (chociaż mi jeszcze dużo brakuje)
UsuńWitaj:)dziękuję za miłe komentarze:)tak myślę o Twojej zaczętej sukience-ja bym wstawiła po bokach takie paski z np.czarnej koronki-bo to teraz na czasie-no i można zyskać na obwodzie;)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSą dwa wyjścia albo drastycznie schudnę ale to mało możliwe....albo właśnie zrobię jakieś wstawki.
UsuńDzięki:)