Chciałoby się napisać, że tworzony przy porannej kawie...niestety czas na ten cudowny napój w swoim życiu ograniczam do jednej filiżanki na tydzień!!! Jak dla mnie to wielkie ograniczenie szczególnie, że podczas studiów wypijałam hektolitry kawy potem już mniej. Czas jednak zadbać o swój organizm. Dlatego towarzyszy mi zielona herbatka :)
Wracając do tematu, napiszę teraz kilka faktów (oczywiście do osób które posiadają broszki z filcu zrobione przeze mnie):
- broszki które posiadacie są częściowo szyte ręcznie a częściowo klejone
- każdą broszkę zaimpregnowałam trzykrotnie
- impregnacja ma na celu zabezpieczenia jej przez kurzem, brudem oraz wilgocią
Tyle faktów. Ale jak to się ma do rzeczywistości. Owszem zaimpregnowane broszki nie przyciągają do siebie takiej samej ilości kurzu jak nie zaimpregnowane. Nie oznacza to jednak, że mamy o nie nie dbać. Dla większości dziewczyn przygotowałam pudełeczka, w których można przechowywać broszki. Dobrym sposobem jest również spakowanie broszki czy naszyjnika z filcu do woreczka strunowego.
Ważne jest również, żeby unikać wilgoci i nadmiernej ilości wody (opady deszczu czy śniegu).
Ja w swojej garderobie mam wyznaczoną półeczkę na biżuterię. W miarę mam wszystko ułożone. Jedak potrzebuję zrobić porządek z naszyjnikami. Czekam na jakąś inspirację - mam nadzieje, że szybko przyjdzie. Na zdjęciu zaznaczyłam gdzie są moje broszki. Na razie schowane w woreczku. Jednak szukam im odpowiedniego pudełka - najlepiej takiego płaskiego z dużą ilością przegródek.
W woreczkach strunowych ułożyłam broszki kolorystycznie - jeśli jest to większy woreczek. Jeśli mniejszy to już pojedynczo staram się układać.
Muszę się również przyznać, że część broszek wystawiłam na światło dzienne. Są one przypięte do tablicy korkowej.
Na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze. Jednak ta jasno różowa i okrągła z kółeczkami w środku nie zostały zaimpregnowane są już brudne i co gorsza lekko wymięte. Spróbuję wyprasować je i dam znać jak poszło, na wciśnięty brud już nic nie pomogę niestety.
Pamiętajcie również, o tym, żeby nie zostawiać broszek w szalach czy na swetrach - nie są one wykonane w grubego filcu i niestety mogą ulec deformacji.
Na dzisiaj to tyle jeśli któraś z Was miałaby jakieś pytanie chętnie odpowiem.
Dziękuje za odwiedziny i liczne komentarze. Miłej niedzieli życzę.
Pozdrawiam,
Natalia
No ślicznie masz to wszystko poukładane :) Zapraszam po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Zaraz sobie zobaczę u Ciebie co to za wyróżnienie :)
UsuńŁądna "wystawka" :) A czym je impregnujesz?
OdpowiedzUsuńImpregnatem :D
UsuńNo to jasne ;] Ale nie wiem, takim w spray'u, jak do butów?
UsuńTak taki w spray'u. Taki jest najlepszy i wygodny. W sumie nie szukałam innych...nawet nie wiem czy są jakieś inne??!!??
UsuńJa też nie wiem, ale pomyślałam, że używasz może jakiegoś specjalnego, dostępnego w sklepach hobbystycznych :)
UsuńAleż tak. Ten spray wygląda podobnie jak ten do tkanin i butów. Tylko mniejsze opakowanie i lekko gęstsza substancja.
Usuń
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię za porządek. Moja biżuteria chyba nigdy nie była jeszcze poukładana. A system, jaki preferuje wygląda następująco.
1. Otwórz wielkie pudełko
2. Jeśli widzisz interesującą cię rzecz wyjmij
3. Jeśli coś, co chcesz założyć nie leży na wierzchu pudełka dotelep nim aż szukany przedmiot pojawi się w zasięgu wzroku.
Ale może pewnego dnia wezmę z ciebie przykład i w końcu znajdę czas chęci i miejsce, aby wszystko ogarnąć.
Pozdrawiam Patrycja
Hahaha ja tam miałam zawsze ale to wtedy kiedy miałam mało biżuterii i wszystko schowane w jednym pudełku tym zielonym z pierwszego zdjęcia. A najgorsze, że wszelaki łańcuszki jakimś dziwnym sposobem plątają się niemiłosiernie. Zanim wyciągnęłam i rozplątałam mijało sporo czasu dlatego już wolę porządek mieć :D
UsuńTrzymam mocno kciuki żeby udało Ci się jakoś posegregować swoją biżuterię.
przepis na ciasto czekoladowe dopisałam w poście, a sprytnie wymyśliłaś z tymi woreczkami, żeby chować broszki do nich.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Woreczki są fajne. Bo i nie kurzy się na broszki i w pudełku widać gdzie jaka jest.
UsuńChyba musze wziąć przykład z ciebie i zrobić porządek w swojej bizuterii :) Zawstydziłaś mnie tym swoim ładem :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię mieć porządek. Przynajmniej wiem gdzie co jest. Zachęcam, żeby u siebie również wszystko poukładać.
UsuńPisałam już raz, ale coś mi komp oszalał i chyba nie zapisał mojego komentarza. W każdym razie chodziło o to, ze także przechowuję biżuterię w woreczkach strunowych i dam o to, by biżuteria zawsze była poukładana i panował pośród niej porządek :)
OdpowiedzUsuńBlog bardzo mi się podoba, dodaję do obserwowanych i rozgoszczę się u Ciebie. Zapraszam również di siebie :)
http://modelinadoroslej.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
To dobrze, że dbasz o swoją biżuterię. Tym sposobem będziesz się mogła nią dłużej cieszyć.
UsuńDziękuje za odwiedziny :)