Z szyciem u mnie na bakier. Mam stos rzeczy do przeróbki. Muszę się za to wszystko wziąć. Tymczasem powstała nowa broszka. W kolorze modnym w tym sezonie.
To dzisiaj jeszcze nie koniec. Wieczorem napiszę kilka słów o przechowywaniu broszek.
Pozdrawiam
Natalia
Śliczna broszka :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńcudowna jest :)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że też jest dość spora i rzucająca się w oczy. Zastanawiam się czy poróbowałaś kiedyś ozdabiać środek broszki np. koralikami? Mam wrażenie, że tak mogłyby wyglądać jeszcze lepiej, "pełniej" :)
OdpowiedzUsuńAż z ciekawości zmierzyłam. Średnica to 9,5 cm. Także robi wrażenie. Oczywiście ozdabiałam - dużo jednak więcej czasu trzeba zarezerwować na zrobienie takiej broszki. Odsyłam do wcześniejszych wpisów:
Usuńhttp://prostolinijnosc.blogspot.com/2011/11/kwiatek.html
http://prostolinijnosc.blogspot.com/2011/12/cos-sie-dzieje.html
http://prostolinijnosc.blogspot.com/2012/01/na-wiosne-kwiatki-rosna.html
http://prostolinijnosc.blogspot.com/2012/03/wiosna-w-paryzu-po-raz-drugi.html
O proszę, no to faktycznie gigant. A niektóre z podlinkowanych broszek to perełki po prostu :)
UsuńI to jedyne w swoim rodzaju. Bo podobnych już nie robię. Więc kto je kupił ma jedyny egzemplarz :)
Usuń